Monika Wierzbicka

Bliźnij się, bliźnij

Bliźnij się bliźnij
To co jeszcze krwawi.
Bliźnij się, bliźnij
Światło Ciebie zbawi.

Płyń dobra duszo
Nie zawracaj biegu
Rzeki która wyszła
z życia swego brzegu.

Leć duszo twoja
Leć duszo do nieba
Bo zmiłowania
Dzisiaj Ci potrzeba.

Leć duszo twoja
Leć duszo wysoko
Tutaj już za ciasno,
Ciemno, za głęboko.

Płyń duszo twoja
Nie prowokuj burz.
Płiyń do ocyanu
Spokojniygo już.

Zamknij już ten rozdział
I nie wracaj wziencyj
Obmyłaś się w ogniu
Człowieczych poświęceń

Cichajcie ludkowie
I zwierzynta w sieni.
Życie ma swój koniec
Tygo nic nie zmnieni.

Bliźnij się, bliźnij
Płakać już nie trzeba.
Wpłyń na oceany
Do Ducha, do nieba.

2025